Właściciel: ophiuchus@onet.pl
Imię: Vespre
Wiek: 2 lata 2 miesiące
Płeć: basior
Żywioł: Wolność, Metal, Pustka, Mróz
Stanowisko: Strażnik powietrzny
Cechy fizyczne: Już na pierwszy rzut oka widać, że Vespre nie należy do tych silnych basiorów. Nawet sierść nie może ukryć tego, jak słabo zbudowane są jego mięśnie. Cóż się dziwić, jak samo jego futro jest strasznie krótkie. Na łapach czy uszach ma dosłowny meszek, szorstki tak jak reszta włosia. Tylko na szyi, głowie, podbrzuszu oraz spodzie ogona ma trochę miększą i dłuższą sierść. Szczególnie ta na czubku łba odznacza się długością. Ciemniejsze niż reszta ciała loczki bardzo często nachodzą na piaskowe ślepia Vespre, denerwując go i sprawiając, że w te dni „niesfornej grzywki” cały czas jest zmuszony machać głową w celu odsłonięcia oczu. Na nadgarstkach oraz kostkach ma lekko jaśniejszą sierść, która powoduje, że kolor łap zdaje się o wiele ciemniejszy niż jest w rzeczywistości. Równie kontrastujące z kolorem sierści są bielutkie jak lutowy śnieg skrzydełka. Smukłe, jednak pokryte grubą warstwą pierza. Na pierwszy rzut oka wcale nie widać, że pod jasną płachtą kryją się silne i wyrzeźbione mięśnie, które są chyba najmocniejszą częścią jego ciała.
Cechy charakteru: Trudno określić jaki dokładnie jest Vespre. Może w pierwszych chwilach zdaje się wycofany i spokojny, jednak z czasem jak zaczynasz go coraz lepiej poznawać zaczyna zauważać, że wcale nie jest taki, na jakiego go malują. Jest w stanie opanować większość swoich emocji, choć trafniej byłoby powiedzieć, że potrafi nie pokazywać ich na wierzch. W środku dalej przeżywa każdą chwilę tak, jakby sam był jeszcze małym szczeniakiem. Tylko przed osobami bliskimi pokazuje to swoje infantylne ja. Czyli prościej mówiąc, jedynie przy Tsumi dalej jest głupi jak buc i daje się ponosić emocjom. Jest doskonałym przykładem ambiwertyka – wilkiem, który nie lubi przebywać w obecności dużej liczby osób, szczególnie nieznajomych, jednak przebywanie samemu go męczy. I znowu wracamy do punktu wyjścia, bo jedyną osobą z którą przebywa prawie cały czas jest nie kto inny jak alfa. Cóż się dziwić, wychowywał się z nią od małego. Była przy nim w najważniejszych chwilach w jego życiu. Nie można nazwać jej jedynie przyjaciółką, traktuje ją jakby była rodzoną siostrą. Przez swojego ojca oraz to, co zrobił, stał się bardzo nadopiekuńczy. Tak, jakby samo to, że już jest straszną przylepą nie wystarczało. Jest tak przywiązany do tej wadery, że gdyby sytuacja tego wymagała byłby w stanie zginąć byle ją ochronić. Jego nadopiekuńczość zdecydowanie zmieniła się w pewnego rodzaju szaleństwo, które jednak nie jest jeszcze takie, by można było się o niego martwić. Nie byłby zazdrosny o Tsumi nawet, jeśli wyszłaby za mąż. Nie jest przecież w niej zakochany, a jedynie strasznie przywiązany.
Odchodząc od tematu alfy. Vespre mimo wszystko jest bardzo ambitny. Lubi ćwiczyć, ale jedynie używanie żywiołów oraz latanie. W końcu ma w sobie krew swojej matki, byłej nauczycielki latania. Jako, że siłą nie grzeszy trenuje jak najbardziej może swoje moce, by w wypadku walki był w stanie się ochronić. Choć mimo tego, jak wielkiego zapału by nie miał, nie pójdzie sam trenować. Zgadnijcie z kim musi być, żeby czuć się dobrze ćwicząc swoje żywioły. Tak, dokładnie tak, z Tsumi. Nudny jest, prawda? Relacja łącząca ich jest naprawdę dziwna, nieprawdaż? Ogólnie Vespruś mimo tego, że czasem zachowuje się jak największy debil ma jednak trochę oleju w głowie. Nie potrafi się obchodzić ze szczeniakami, dlatego nauczyciel z niego byłby marny.
Cechy szczególne: Vespre zwraca uwagę kontrastującymi z ciemną sierścią bielutkimi skrzydłami. Jednak chyba najbardziej charakterystyczną cechą jest krótka i szorstka lokowana sierść, szczególnie pokazująca swoje kręciołki w najdłuższych miejscach.
Lubi: Przez ciągłe przebywanie z Tsumi zaczął uważać zapach ziół oraz roślinek za bardzo przyjemny. Uspokaja go delikatna woń kwiatków i zieleniny oraz sprawia, że czuje się bezpiecznie. Nie zmienił się pod względem swojej ciepłolubności – dalej ciągnie go do wszystkiego co grzeje. Gdyby był kotem, to pewnie byłby tym jednym co zawsze wchodzi ci na klawiaturę. Przebywanie z Tsumi, nawet jeżeli nie robią nic konkretnego, wystarcza mu do dobrego samopoczucia. Kojarzy jej osobę z miłymi przeżyciami, traktuje ją jak rodzoną siostrę.
Nie lubi: Zmniejszona odporność na niską temperaturę jak była, tak dalej jest obecna. Nie dziwi więc, że niezbyt lubi używać swojego żywiołu mrozu. Irytuje się za każdym razem, kiedy musi tłumaczyć coś po raz kolejny osobie zdezorientowanej, bądź takiej która zwyczajnie nie uważa co się do niej mówi. Ze względu na swoje przeżycia, również niezbyt lubi zapach alkoholu, a tym bardziej kąpiele alkoholowe.
Boi się: Straty najbliższych sobie osób
Moce: Nieszczęśliwie dla niego najsilniejszym jego żywiołem okazał się metal. Mimo niechęci tego elementu, bezsprzecznie związanym z wspomnieniami czasów późnego dzieciństwa, ćwiczył wytwarzanie oraz panowanie nad metalowymi elementami. Opanował tą sztukę prawie do perfekcji w zaledwie dwa miesiące. Jednakże nie używa ich tak, jak robił to jego ojciec – zamiast wyrastających z ziemi igieł, woli ciskać w przeciwników ostrymi kawałkami metalu. Do tej pory nie wytworzył nic dłuższego, niż dwadzieścia centymetrów i grubszego niż dziesięć centymetrów średnicy.
Drugim z najsilniejszych żywiołów jest pustka, która również została odziedziczona po ojcu. Do tej pory udało mu się opanować otwieranie portalu do pustki. Potrafi utrzymać jeden portal otwarty powyżej pięć minut. Niestety, liczba portali które może otworzyć naraz wynosi zaledwie trzy. Co prawda potrafi przechowywać rzeczy w pustce, jednak bardzo często zdarza mu się o tym zapomnieć, co skutkuje trwałym zniszczeniem przedmiotu. Dlatego właśnie unika przechowywania rzeczy ważnych, których strata byłaby bardzo bolesna. Do czego więc używa pustki? Vespre trenuje otwieranie portali po to, by być w stanie teleportować własne metalowe pociski. W końcu przeciwnik trudniej uniknie pocisku który w mgnieniu oka przemieści się z punktu A do punktu B. Jednakże to tylko strategia którą umie tylko w teorii. W praktyce bardzo często jego pociski ulegają degradacji w pustce zanim zdążą przejść do drugiego portalu. Powód jest prosty – Vespre jeszcze nie opanował posługiwaniem się obu żywiołów na raz.
Najsłabszy żywioł odziedziczył po mamie. Nieszczęśliwie okazał się nim żywioł mrozu. Jak wiadomo, Vespre jest bardzo wrażliwy na niską temperaturę. Unika więc używania tego elementu za wszelką cenę. Nie dziwi więc fakt, że jego opanowanie mrozu jest na bardzo niskim poziomie. Jedyną rzecz, którą potrafi zrobić, to obniżyć temperaturę swojego metalowego pocisku. Nie brzmi to strasznie, jednak jakbyście się czuli, gdybyście byli zamrażani od środka po tym, jak zostaliście trafieni cienką igłą?
Historia: Urodzony w watasze
Zauroczenie: Brak
Głos: link
Partner: Brak
Szczeniaki: Brak
Rodzina: Matka Zahira, ojciec Rassvet, babcia Nyks
Jaskinia: Dalej mieszka z mamą
Medalion: TBA
Towarzysz: Brak
Inne zdjęcia: Brak
Przedmioty kupione w sklepie: Brak
Dodatkowe informacje: Vespre choruje na astmę oraz specyficzną chorobę, na którą musi brać specjalną mieszankę ziół.
Umiejętności:
: Siła: 50
: Zręczność: 100
: Wiedza: 125
: Spryt: 125
: Zwinność: 150
: Szybkość: 150
: Mana: 100
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz